Muszę przyznać że wzruszył mnie koniec filmu no i fajna byłą scena w której Jack próbował
zamówić kawę. Nie jest to komedia przy której śmiałam się do łez , ale film był dosyć ciekawy film i
przy kilku scenach pojawił się uśmiech :).
Niespodziewanie film wzruszył mnie, rozgoryczonego mężczyznę prawie do łez, po raz pierwszy od czasu wycięcia Starków na weselu w GoT-cie, może to przez depreche ale naprawdę poczułem że ma przekaz i momentami jest całkiem komiczny.
Dlatego uważam że jest bardzo dobry, kto wie może jak jeszcze raz obejrzę zmienię zdanie, ale na tą chwilę naprawdę w porządku.
Scena gdzie próbuje zamówić kawę jest mistrzowska. Na początku oglądałem z małym zainteresowaniem, ale potem film mnie wciągnął bez reszty. Po prostu dobra komedia z Eddiem.
Ode mnie 7,10.