W tego typu filmach Jim Carrey sprawdza się najlepiej.
Bardzo dobrze, że go nie było, nie cierpięgo... :p
Murphy bardzo fajny, fajny film, nie jest to typowa komedia, ale sporo scen na których sięuśmiałam :)
W tym filmie Carrey (choć barrrdzo go lubię!) nie mógłby zagrać - przynajmniej wg mnie. Uważam bowiem, że wybór czarnoskórego aktora nie był bez znaczenia dla fabuły. Szanuję jednak Twoją opinię :-)